Autorzy polecani » Włodzimierz Kłaczyński
..MIEJSCE tom1*tom2 Korso. Krawędź wieku. komplet 5 tomów
Za Tygodnikiem Regionalnym "Korso":
W czwartkowy wieczór 20 października s2006 sala konferencyjna Domu Kultury SCK zapełniła się przyjaciółmi i miłośnikami talentu znanego mieleckiego literata, na co dzień lekarza weterynarii Włodzimierza Kłaczyńskiego. Spotkanie pisarza z czytelnikami poświęcone było promocji jego najnowszej książki ,,Miejsce".
Licznie przybyłą na spotkanie z autorem ,,Miejsca" publiczność wśród której dostrzec można było przedstawicieli życia politycznego: posłankę Krystynę Skowrońską, prezydenta Mielca Janusza Chodorowskiego oraz osobistości życia kulturalnego i społecznego Mielca, przywitał dyrektor SCK Jacek Tejchma. Samorządowe Centrum Kultury wielokrotnie wspomagało - bo takie jest jego zadanie i posłannictwo - poetów i pisarzy z naszego regionu. Historia wydania ,,Miejsca" jest dla naszej instytucji szczególnie przyjemna i znacząca; przyjemna bo to historia spotkania z człowiekiem niezwykłym, a znacząca z racji pozycji którą wespół z Włodzimierzem Kłaczyńskim SCK wydało. „Miejsce" to powieść obyczajowo-historyczna lokująca gros zdarzeń w naszym mieście i okolicy. I chociaż dosłownie nigdzie nazwa Mielec nie pada to każdy z czytelników poprzez odniesienia i paralele odnajdzie ludzi i sytuacje, które nasze miasto znakomicie przypominają. Jestem przekonany, że jest to powieść niezwykła o której jest i długo jeszcze będzie głośno. Mam nadzieję także, że znajdzie ona uznanie w oczach krytyków i jurorów - mówił otwierając wieczór autorski Tejchma.
,,Miejsce" to dzieło monumentalne, obejmujące pięć tomów zatytułowanych kolejno: Korso, Krawędź wieku, Ważenie bólu, Gon i Głowa Holofernesa. Powieść ma skomplikowaną strukturę, którą tworzą splatające się wątki dotyczące różnych postaci i zdarzeń dziejących się w nie wymienionym z nazwy prowincjonalnym, galicyjskim miasteczku. Bez trudu jednak w tym portrecie można rozpoznać - zdradzają to szczegóły topograficzne i biograficzne - nasz rodzimy Mielec. Kłaczyński ukazuje w swojej powieści całą panoramę życia tego zakątka Polski: losy indywidualne i losy zbiorowe. Miasto i jego okolice, wsie zamieszkałe przez Polaków i Niemców, pańskie dwory, żydowskie sklepy - wszystko to tworzy obraz dawno minionego świata, małej ojczyzny która może ożyć jedynie jeszcze na kartach powieści. W tym właśnie miejscu żyją obok siebie ludzie różnych narodowości, religii i pozycji społecznych. Wieloetniczność tamtego świata, która przecież powodowała różnego rodzaju konflikty oddana została przez autora z obiektywizmem. Niemcy i Żydzi żyją wśród Polaków i choć są niekiedy obiektami niewybrednych złośliwości to nie są postrzegani jak obcy których należy przegonić. Dopiero nadchodząca wojna zburzy ten świat... Znany krytyk literacki Lech Żuliński tak to ujął w swojej recenzji: Włodzimierz Kłaczyński napisał requiem zaginionego świata. Balladę o minionej epoce. O ludziach jej formatu. O dramacie jej historii.
Niemcy koloniści którzy w owym czasie, a mówimy o latach 30 byli na tych terenach od 150 lat doprowadzili do stanu kwitnącego swoje kolonie w porównaniu do wsi polskich. Jedni, jak bawarscy katolicy łatwo się asymilowali, chodzili wraz z naszymi do jednego kościoła i żenili się z polkami, inni - ewangelicy zachowywali swoją hermetyczność; ale tak jedni jak i drudzy byli podatni na nazizm, na to co od wieków tkwiło w Niemcach: drang nach Osten i wielu z nich to realizowało. Niektórzy z nich splamili się zbrodniczymi czynami w okresie okupacji, przecież wysadzenia dworca w Tarnowie dokonali koloniści z Hochenhofu. Ale był i rdzeń tych kolonii chłopski, spokojny , bauerski można powiedzieć i ci ludzie musieli potem odcierpieć za tych złych. To wszystko jest w książce. - wspominał autor Miejsca.
Mieszają się w książce Kłaczyńskiego postacie, epizody i wydarzenia autentyczne z fikcyjnymi, albo - jak mówi sam autor - fabularyzowanymi. Zupełnie wymyślony jest dwór Hińczów, który został wpasowany w realistycznie oddaną okolicę Mielca, natomiast już kłusownik, a potem leśniczy u Hincza - Kuna istniał naprawdę. Bardzo autentycznie oddany jest Szczucin, gdzie autor spędził dzieciństwo i gdzie w 1940r. poszedł do szkoły. Wszystko to dobrze pamiętam, tragedię bohaterów szczucińskich jak kapitan Grabowski człowiek, który wiedział że idzie na śmierć ale wrócił bo dał słowo oficerskie Niemcowi. Po trzech dniach już nie żył. - mówił Kłaczyński.
,,Miejsce'' to w dzisiejszych, nie łatwych dla literatury czasach pozycja wyjątkowa. Tego rodzaju sag, nakreślonych z wielkim rozmachem, opisanych z realizmem i odwagą nie pisze się już prawie wcale. Można powiedzieć, że to pisarstwo „starej daty" które cechuje klasyków. Bo przecież może uprawniać do tego miana mieleckiego pisarza i wiek, i dorobek. Przypomnijmy zatem najistotniejsze fakty z jego biografii artystycznej: w 1981r. ukazuje się powieść Popielec, która staje się kanwą głośnego serialu telewizyjnego i przynosi Kłaczyńskiemu rozgłos i uznanie. W 1986 wydaje on tryptyk Wronie Pióra, a w 1994 powieść Anioł się roześmiał. Kolejne lata przynoszą dzienniki I pies też człowiek (1997) oraz I kot ma duszę (2001).